wtorek, 3 kwietnia 2012

sie psuje....

W domu nie mam dostepu do sieci... cos sie popsulo... (ale ja nic nie dotykalam bo te wszystkie nadajniki to wysoko na kominie sa- wiec ja nic nie popsulam;p) wczoraj wieczorem zrobilam losy do drugiej nagrody w moim candy, bo chcialam aby tak tradycyjnie bylo... az tu nagle ciach... i po necie... ale mam nadzieje ze to wszystko szybko nareperuja i bede mogla Was przeslac zdjecia z losowania.... jak sie psuje to juz wszystko moj aparat tez odmowil mi "posluszenstwa"... ale nad nim juz pracowalam i nie wiem czy to nie moja wina;)... ale Lisek wszystko nareperuje... tylko niech znajdzie troszke czasu;):) ale za to mam wiecej czasu na wyszywanie bo nie pochlania mnie internetowy swiat;) wzor na karteczke dla Emilki juz prawie gotowy:):) i jeszcze taki inny zaczelam z kwiatuszkami wiosennymi:)
Pozdrawiam Was niebiesko:) i buziole przesyam:*:)

3 komentarze:

  1. Heh... czasami tak bywa, ze jak coś się popsuje, to już kilka rzeczy za koleją ... : )

    OdpowiedzUsuń
  2. sila rzeczy martwych i tak bywa...

    OdpowiedzUsuń
  3. net jest tylko ciekawe jak długo....

    OdpowiedzUsuń