niedziela, 26 sierpnia 2012

było cudnie!!

Wróciłam... ale nie cieszę się... tz. cieszę... ale mi mało.... pielgrzymka jest dla mnie czymś niesamowitym... nie potrafię znaleźć słów, które mogły by opisać to co się tam przeżywa... nie ważne tam jest, że boli, że sił zaczyna brakować na dalsze maszerowanie... bo przecież nie boli i sił nie brakuje bo przecież chcę się iść dalej i dalej bo każdy krok to krok do Maryjki!:) "My chcemy więcej Ciebie, więcej łaski Twej. Pragniemy więcej Ciebie, więcej miłości Twojej"

Pozdrawiam niebiesko:):*:) buziolki:*

4 komentarze:

  1. Moja niebieska Yoleńko! Cieszę się, że jesteś cała, zdrowa i szczęśliwa! Ściskam Cię mocno! aga

    OdpowiedzUsuń
  2. Bardzo fajny blog. Podoba mi się tutaj i zostaję na stałe :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Podziwiam Cię za ten upór i wysiłek i cieszę się, że wróciłaś zdrowa i wesoła i nie masz dość! Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  4. Fajnie że wróciłaś szczęśliwa:) Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń