SAL, różności i KKW!!

Witam:) A ja poTworzę:)  cieszę się bo już wszystkie hafty te zaginione uzupełniłam:):) nie lubię wyszywać tego samego po raz drugi ale musiałam;) a raczej chciałam:) i tak oto po raz drugi powstało SAL'owe serduszko lutowe:

Kolory dobierałam sama, a zamiast zalecanych guziczków przykleiłam takie świecidełka:)

Dodatkowo jeszcze poplotłam bransoletki czarne:

Znalazłam ostatnio kilka takich motylków i tak się zastanawiałam co by tu z nich zrobić... i tak oto zrobiłam taką oto motylkową branso:

Ogłaszam wszem i wobec, że przystąpiłam do Klubu Kobiet Wyjątkowych, czyli takich, które szurają kapciami, flanelkowe piżamki uwielbiają,dresik to strój dnia, nie malują się bo piękne naturalnie są!:) 

Mam jeszcze kilka innych poTworków ale teraz ich nie pokażę, bo czekają na zapakowanie i wysyłkę dla mojej blogowej przyjaciółki i jej cudnej córeczki:) 

Skończyłam również zdobić mój słoiczek salowy (już drugi raz) i niestety nie wyszło jak za pierwszym razem ale będzie jak jest:) ale zdjęcia w tym świetle wyszły fatalnie, dlatego poczekam na sprzyjające warunki do fotografowania:) 

Pozdrawiam niebiesko buziolki dla Was :*:)
Miłego weekendu:)

i jeszcze cudne SDM'owe nutki:

EDIT:

Ale ze mnie gapa... nawet nie wiem kiedy to minęło... wiecie, że już przeszło rok jestem tutaj w blogowym świecie:) więcej na ten temat w niedzielnym poście:)