Wczoraj po rehabilitacji już nie miałam siły aby tu zaglądać... byłam wykończona... a dziś mam takie zakwasy... eh... ale co tam ;) jak trzeba to trzeba nic na to nie poradzę jak chcę stanąć na dwie nogi to trzeba jak najwięcej (ale z umiarem) ćwiczyć!
Na bloga siły nie miałam ale na parę krzyżyków i owszem:) i tak oto zaczęłam śmigać na kanwie Tygryskowej krzyżyki:) jeszcze malutko ich ale zawsze coś;) dodam zdjęcie jak je zrobię:) A teraz wracam już do xxxx bo jeszcze przede mną serduszko dla Pani, która pożyczyła mi niebieskie patyki (kule)
Miłego dnia!:)
a oto zdjęcie Tygryska i skończonej kołyski dla Emilki:)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz