Oh.... przyszedł czas aby porzucić (co prawda tylko chwilowo) plecenie trzy po trzy i wiązanie supełków, ściślej mówiąc potworzenie branso;) Teraz krzyżykowo okazji wiele się zbliża - urodzinowych. Tak mam, że większość moich znajomych urodziła się w październiku. Dlatego karcioszki trzeba dla solenizantów przygotować. Co prawda dopiero pierwszą zaczęłam (wszystkie wzorki już mam wybrane:)) dla Elitki-Sierritki (mojej Siostry) o taką serduszkową:
Coś dzisiaj weny do pisania brak u mnie bez składu i ładu piszę;) dlatego zakończę tę moje wypociny co by głupot nie pisać;)
Zapraszam Was na moje cukieraski:)
Pozdrawiam niebiesko i buziolki:*:)
sliczny hafcik,z niecierpliwoscia czekam na cala karteczke...
OdpowiedzUsuńhafcik sliczniuteńki ... oj chyba kazdy dzis bez weny u mnie tak samo ... pozdrawiam ciepluteńko
OdpowiedzUsuńKurcze chyba muszę nauczyć się haftować :)
OdpowiedzUsuńpolecam fantastyczna sprawa! a nic trudnego:)!
Usuńhafcik śliczniutki :) karteczka na pewno będzie super:)
OdpowiedzUsuńPiękna! Siostra będzie zachwycona :)
OdpowiedzUsuń